Sezon wakacyjny już za rogiem, więc najwyższa pora zacząć planować wyjazdy do nowych miast. W poprzednim roku trochę przypadkiem udało mi się zwiedzić Lublin i oczarowany tym miastem, zdecydowałem się zwiedzić jeszcze więcej zakątków Polski, której piękna często nie jesteśmy świadomi. Tym razem podchodzę do wakacji już bardziej przygotowany, ale nie obiecuję, że wszystkie miejsca zobaczę do ich końca, dlatego trochę chronię się końcem roku w tytule. Oto lista miejsc, w których, mam nadzieję, będzie można mnie zobaczyć jeszcze do końca obecnego roku.
Zamość
Założony w 1580 roku przez hetmana i kanclerza Jana Zamoyskiego Zamość, to tak znane miasto, że wstydem jest nie zobaczenie go chociaż raz w życiu. Ze względu na imponujący stary rynek, wpisany już na Listę Światowego Dziedzidztwa UNESCO, Zamość nazywany jest Padwą północy. Jest to przede wszystkim bardzo dobry przykład miasta renesansowego, wybudowanego zgodnie z włoską teorią idealnego porządku. Największą arcydziełem jest rynek o wymiarach 100x100 metrów, otoczony arkadowymi kamienicami z bogatymi rzeźbieniami i koronkowymi attykami.
Kazimierz Dolny
Położony jest nad rzeką, która w przeszłości stanowiła o zamożności miasta. To bogactwo możemy dziś dostrzec w przepięknie zdobionych kamienicach mieszczańskich z XVI i XVII wieku. Najładniejszymi w Kazimierzu i jednymi z najcenniejszych w Polsce są bliźniacze domy Krzysztofa i Mikołaja Przybyłów. Choć mieszka tam obecnie zaledwie 3500 mieszkańców, to miasto w sezonie letnim przepełnione jest ludźmi, którzy coraz liczniej zjeżdżają, by podziwiać ocalałe do dziś atrakcje, wśród których, poza wspomnianymi wcześniej bliźniaczymi domami, jest: bulwar, kościół farny, ruiny zamku, kamienica Gdańska i kamienica Biała.
Ulica Piotrkowska w Łodzi
Często o Łodzi mówi się, że jest miastem jednej ulicy, ale za to jakiej! Na czterech kilometrach znajdziemy miejsca, wokół których kręciło się w przeszłości całe życie ówczesnej Łodzi. Mamy tu banki, fabryki, domy najbardziej wpływowych i cenionych ludzi w historii miasta. To tutaj rozegrały się najważniejsze walki rewolucji z 1905 roku, niestety krwawo stłumionej przez wojska carskie. I na ten bruk po dziś dzień spoglądają 72 zabytki, wśród których można znaleźć: pałacyk Scheiblerów i pałacyk Juliusza Heinzla.
Stare Miasto w Toruniu
Kolejne z miast znajdujących się na liście UNESCO, ale prawdę mówiąc, niewiele jest w Polsce miast, mogących się poszczycić większą ilością zabytków. Największą dumą dla mieszkańców miasta jest Rynek Staromiejski, będący w przeszłości centrum handlowym i administracyjnym. W centrum stoi gotycki ratusz, w którym podejmowani byli nawet królowie. Przed budynkiem znajduje się pomnik najsłynniejszego człowieka w historii miasta - Mikołaja Kopernika, który urodził się zaledwie ulicę dalej. Dawniej na ulicy Św. Anny pod numerem 17, a dziś noszącej już imię polskiego astronoma.
Mural Davida Bowiego w Warszawie
Na koniec najtrudniejsze i najbardziej osobiste dla mnie miejsce, z tych które planuję odwiedzić. Niestety, artyści będący dla mnie bohaterami, w dużej mierze zbliżają się do emerytury i nieuchronnej śmierci. W obecnym, feralnym roku, zmarło ich już trzech: David Bowie, Lemmy i Prince.
Każdego z nich słuchałem mniej lub więcej na pewnym etapie mojego życia, każdemu oddałem trochę siebie, a oni oddali trochę siebie dla mnie i każdego, kto ich słuchał. Dla mnie przemija pokolenie muzyków wybitnych, a ich następców niestety brakuje i nie widać perspektyw na zmianę, choć David Bowie największe nadzieje pokładał w Lorde, twierdząc, że to "pryszłość muzyki". Wczoraj, dokładnie po 40 latach, na warszawskim Żoliborzu odsłonięto mural upamiętniający wizytę Brytyjczyka w naszym kraju.
Każdego z nich słuchałem mniej lub więcej na pewnym etapie mojego życia, każdemu oddałem trochę siebie, a oni oddali trochę siebie dla mnie i każdego, kto ich słuchał. Dla mnie przemija pokolenie muzyków wybitnych, a ich następców niestety brakuje i nie widać perspektyw na zmianę, choć David Bowie największe nadzieje pokładał w Lorde, twierdząc, że to "pryszłość muzyki". Wczoraj, dokładnie po 40 latach, na warszawskim Żoliborzu odsłonięto mural upamiętniający wizytę Brytyjczyka w naszym kraju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz